wtorek, 16 sierpnia 2016

Powrót - Priwiet Ljudi :)

Cóż... Człowiek czasem miewa zawiechy i milion pomysłów, jak zreaktywować coś w co się wkładało serce... Ten rok był jak pole minowe :D Nie byłem sam, ale czasami chciałem być. Nie potrafiłem się sprecyzować w wielu kwestiach. Szukałem sposobu poradzenia sobie z żałobą. Nie wiem, czy on jest wypracowany, ale marzy mi się na nowo blogowanie, tak więc ten wpis jest zamknięciem tego, co się wydarzyło w tym czasie. Sporo przemyśleń, wątpliwości (które pewnie opiszę), marzeń i udanych chwil. Nowe znajomości, przewartościowanie i nowe spojrzenie na świat. 
Zrozumiałem, że otaczająca nas rzeczywistość nie jest biało-czarna, a ludzie często wykorzystują dobroć, a starania nie zawsze są doceniane. Mimo to odniosłem sporo małych sukcesów i dziękuję za wsparcie ludziom, którzy byli przy mnie kiedy tego potrzebowałem :D A moim czytelnikom życzę, abym ich nie zanudził zbyt mocno swoją pisaniną.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz