piątek, 29 listopada 2013

Na rozgrzewkę :)

Tak jak wskazuje tytuł będą to rozmyślania karkołomne, czasami niejednoznaczne, niespójne, ale dążące ku wyznaczonemu przeze mnie celowi. Poza tym nie zamierzam się ograniczać do refleksji bez argumentów; to jakby jechać wozem bez konia. No bo mówisz o czymś, a nie masz żadnej podstawy do tego, by udowodnić swoje racje. Pustosłowia tu nie będzie.
Liczę także na wasze opinie, luźne dyskusje i to, że spodoba się wam moja wizja świata i zachęci do głębszych przemyśleń...
Blog uważam za otwarty. Enjoy it!